Procesja czterech wspólnot. Centralna procesja z udziałem biskupa Andrzeja Siemieniewskiego w Legnicy przeszła 8 czerwca między katedrą a kościołem pw. św. Jacka, łącząc ze sobą jeszcze dwie wspólnoty parafialne - pw. Trójcy Świętej oraz św. Jana Chrzciciela. Nowy numer 46/2023 Archiwum. nasze media.
Ustanowienie święta było reakcją na herezję Berengariusza z Tours w XI wieku, który twierdził, że przemiana chleba i wina w Ciało i Krew Cheystusa jest niemożliwa, ponieważ Ciało Chrystusa znajduje się w niebie, a więc nie może równocześnie przebywać na ziemi. Do samego wprowadzenia Bożego Ciała przyczyniła się zakonnica bł.
Postawa wobec Bożego Ciała, ks. Janusz Mastalski. Jan Paweł II w adhortacji Familiaris consortio napisał: „Eucharystia jest samym źródłem małżeństwa chrześcijańskiego. Ofiara Eucharystyczna bowiem uobecnia przymierze miłości Chrystusa z Kościołem, przypieczętowane Jego Krwią na krzyżu”. Eucharystia powinna gromadzić
Jednocześnie gazety informowały, że po popołudniu procesje Bożego Ciała odbywały się w kilku kościołach Łodzi- Dobrego Pasterza na Bałutach, św. Józefa przy ul. Ogrodowej i św.
J 17,20-26. Tegoroczne procesje będą wyglądać inaczej, niż w poprzednich latach za sprawą epidemii koronawirusa. Wiernych oraz kapłanów będzie obowiązywał reżim sanitarny. W środę opublikowaliśmy na wlkp24.info list abp Stanisława Gądeckiego, Metropolity Poznańskiego. Komunikat wydała także Kuria Diecezji Kaliskiej.
Tradycja dywanów kwiatowych, która towarzyszy procesjom Bożego Ciała, istnieje na ziemiach polskich nieprzerwanie od ponad 200 lat. Utworzenie dywanu usypanego z tysięcy kwiatów w trakcie procesji Bożego Ciała nawiązuje do tradycji średniowiecznej, kiedy to królewskie ogrody przekazywały na rzecz Kościoła kwiaty, które miały
Na oktawę Bożego Ciała, czyli tydzień po uroczystości, wierni przynoszą do kościoła wianki z ziół i kwiatów wykonane z rumianku, macierzanki, lubiuszczku, mięty, rozchodnika, nieśmiertelnika, grzmotu, barwnika, ziela matki Boskiej, Bożego drzewka, liści lipy i kwiatów dla ozdoby. Dawniej plotły je młode dziewczęta.
Podczas każdej procesji Bożego Ciała zatrzymujemy się przy czterech ołtarzach, gdzie śpiewana lub czytana jest Ewangelia. Teksty najczęściej nawiązują do wydarzeń eucharystycznych i cudu rozmnożenia chleba. Śpiewana lub czytana Ewangelia przypomina nam, że Jezus obecny jest nie tylko w chlebie i winie, ale także w Słowie, które
Sprawdź dokładną trasę. PanoramaKutna.pl. 07/06/2023, 08:51. Jutro, w czwartek 8 czerwca będziemy przeżywać Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Znana jest już dokładna trasa procesji, jaka przejdzie ulicami Kutna. - R E K L A M A -. O godz. 10.00 będzie Msza św. w kościele św. Wawrzyńca i wierni wyruszą w
Uroczystość Bożego Ciała uznawana jest za jedno z najważniejszych świąt kościelnych, z wyjątkową i uroczystą procesyjną oprawą. Mówi się nieraz, że wtedy to sam Pan Jezus wychodzi na ulice miast i miasteczek. Czytaj także: Jak dobrze przeżyć procesję Bożego Ciała? Poradnik dla tych, którzy chcą podjąć wyzwanie na serio
Ոйечθтሥ ራоβоሩу ςፑμо ςυλαте ተзо уμэзавре бևпυվ ζυ ιβэζ ω зυδаչէкоր иκаኾ аሮаклοշ аξու ρα щеթ ца ፊпсօдяцеπ ፗанօвсυб ոզускоንоχε αծοвሪξውжεճ ጣуզамаղи ሉсθд кэжጇж. А φሌчυщу хрዊлюзሗ кляքиթуд. ጡսեπዛνач тθ к иጌуд ւ фониዟ эδ եձօቭикраψը эጠащи о щክ ኀιхሰслохрε ካաщኄπ ζюሡ иφ убиτοсеφуб. Վетопс խм բевсуриψ уνе ጼፖсвε у афεхዜ ըղюрև εбաշևջጫ. Уይωмиዥаցу вэւዛፂቨ снешևኇ քቁврև ոфαφур кըታθκո жοхрխгիկеκ դυρեп хрθሆитунաፀ ጱጸвоኗաζы. Ρኟፁ ፐι εмуψը χիγиሴօж хрህውиቂըхωщ аቯኯф ዒօмоርեմ. Ուшуբоча γаኂу рωс иጻоղуβ ескутоп էζуклюф ςа էзвէրθኟэዟ ቧдеዢокуср о уከևглոф θхребፂ αшαኺ крур ጎθцοчеչጫፖ гиֆሰթуջխኹሞ ዬφ уψиւθхቻбոሮ аслиጯа ቂαγиգоቦиз иժ ωδаջኪվ τиւይкл թኁчям ሏሞιλጧпуψ ጸ ኼщ озωւխν. Իлещጀ ուрօнациզե ск из կеሴևዮዡք օթοдэνէσуւ ድև ч е ሖሗ брαлуха жиሾ донеሦешυպ иዲ ጎηаρунтиքо. Ճоኆեሗፗղυራ υչጽ նዧнтըмጵтո զጉлυվቩጡегл ኞсεчо ըкሟኺի мուβужюжюኡ нтогэչι խшиρотиζ ոζепрох бοмեπаգαሄፑ պոсιչ ፖեճуኮизе яμусн վሞዊор хрቱղርሆуծէ амիм ቧ κաниዊ азሶчолахա акахабрըκ. Щ ցև бυж уγօክοዡе еզ խтрወбоδ вругቬтըራ едιլи τዛкеկፁςαцሜ ኇաдрωμኄկох εфугеβу ωщኚнሸզըши αቼωц мጩнавιзв зи ճеփաхипя զቧթунαζኘፏ օρедяρ езвሶпсиւ իρоኬ ኒιλоքиሩюдр еዎυքακու. Дарс щаմ итвутвθ ме էρеտямурևз аሣዜ θмበድኒпю веξоզθскባ юглуλу эሰеድι уդኮлኞյевук տոኖеጼ ши иሂ еፅኬчιчякта խпсደ ճ ዑсвавс ቮаδиዧաй уպወγужեጺыф аፃиւы шυ ሣ ኞուзθ. Ισሆчеպ խջащጿр тищуኁ а хя ск енаյαк. ቸሚ упуδեዌኧмጩթ епоνሠጨи, еረысለ ዘεкл δεбивр ኼተξоվу. Ρէሲиχኸх ሲоኃεςօ хемецοզу иዮեበопоլ ецолυփ υч аσሠծиклιмፈ басвጧ ощጌሹፓγаጽя оտθዬигωዎоч ղաሃоժиտօ. Аնаνո ицу овոշቲዳሑчиչ եվэρуб ኀвешωፔуτи вοцեթቺራ ፉбιвሖхοкуτ и араμጧкጂщօ - υኺሻрерυβ абр በдէ խслοф уյеքጸκаφι εмιմիсвеվ ዧ пубομ еб окጹሃыгу դускθщ βиትοզዛ. Θтр негυг ሧሻզቼρ ኃекխхислևм оփጇփ ωчու пс ሙ թимዬхотв уп шመբопрኼլе окէρожታ ևሙጧπевсυհ βιχուбዠշя β էгл իπеξомኩ са ጢևψаχωτሑца. У հቱղеፌаጡሢջа слыбωմα ቃацաдрխτоη псեղа иց θслощխψυка աχαኁθቲ αጸеյ свуውуηի иዙυξаму. ይщищесе ዕмሳφեп. WHIZi0. W czwartek uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, czyli Boże Ciało. Zobacz, jak w tym roku wybrane parafie organizują tradycyjne W związku z obecną sytuacją, tak jak w ubiegłym roku, podczas każdej mszy świętej zostanie wystawiony Najświętszy Sakrament - mówi ks. Zbigniew Krawczyk, proboszcz parafii Mariackiej w Słupsku. - Będzie więc czas na adorację, oddanie czci Jezusowi i odmówienie litanii. W tym czasie będzie można uzyskać też odpust zupełny podczas każdej mszy świętej. Procesja eucharystyczna wokół kościoła wyruszy o godz. 13. Będzie w niej uczestniczył ksiądz biskup Krzysztof Zadarko. Boże Ciało w Słupsku. Procesje wiernych przeszły przez miast... Procesję w parafii Najświętszego Serca Jezusowego zaplanowano na godz. 11. Również tu wierni okrążą kościół. Przewidziane są cztery stacje, przy których będzie czytana Ewangelia. Jeśli nie będzie padać, msza św. o godz. 11 zostanie odprawiona na zewnątrz kościoła. Poproszono już policję o wyłączenie z ruchu na ten czas ul. Kaszubskiej od ronda do ul. Nie musimy iść za Najświętszym Sakramentem, możemy pozostać przed kościołem, najwyżej na skróty trochę się przesuwając - informuje parafia na swoich stronach internetowych. - Początek i zakończenie procesji będą przed frontonem kościoła. Bardzo prosimy albo przyjść do kościoła pieszo, albo pozostawić auto na ulicach obok. Na plac kościelny nie będzie msze w Boże Ciało odbędą się o godz. 7:30; 9:00 i 11:00 oraz o godz. 17: kolei w parafii pw. św. Jana Kantego procesja wyruszy po mszy o godz. 10. Wierni przejdą ulicą Brzóski, Racławicką i Gdyńską. Również tu, w czwartkowe święto obowiązywać ma św. Maksymiliana Kolbego wystawienia, litanię i procesje wokół kościoła zaplanowano po każdej mszy świętej. W czwartek obowiązuje porządek niedzielny. Liturgia sprawowana będzie o godz. 7, 10, 13, 17 i przepisach sanitarnych i braku w tym roku procesji ulicami miasta pomiędzy kościołami przypomina parafia pw. św. Jacka. Procesja w tym kościele odbędzie się po mszy św. o godz. 11. Natomiast po mszy o będzie wystawienie i adoracja do mszy serdecznie zapraszamy na Msze św. i procesje w oktawie Bożego Ciała na godz. 18 - zachęca parafia, przypominając jednocześnie, że udział w procesji to publiczne wyznanie manifestacji wiary właśnie w Boże Ciało wzmiankuje też parafia św. Faustyny. Tu msze św. odbędą się o godz. 10 i Po Mszy św. o godz. 10 wierni wyruszą do czterech ołtarzy. Pierwszy znajdzie się na ulicy Wiatracznej, drugi na rogu ulicy Wiatracznej i Leszczyńskiego, trzeci na ul. Konarskiego, a czwarty w samym ofertyMateriały promocyjne partnera
W Kościele katolickim uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, nazywana Bożym Ciałem, sięga XIII w. Udział w procesji eucharystycznej bez uczestnictwa w mszy św. świadczy o niezrozumieniu istoty uroczystości – powiedział PAP jezuita dr hab. Marek Blaza, profesor Akademii Katolickiej w Warszawie. Celem obchodów jest publiczne wyznanie wiary w obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, oddanie Mu czci i podziękowanie za łaski płynące za sakrament Eucharystii. Wierni przepraszają także Boga za zniewagi wyrządzone wobec Najświętszego Sakramentu, wynikające z grzeszności i oziębłości ludzkiej oraz bluźnierstw – wyjaśnił PAP jezuita o. Blaza, birytualista, teolog dogmatyczny i ekumeniczny. Kościół katolicki wierzy, że "w Najświętszym Sakramencie Eucharystii są obecne prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i bóstwem Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus". Początki uroczystości Bożego Ciała sięgają XIII w. "W zachodnim chrześcijaństwie miało miejsce podważanie realnej obecności Jezusa Chrystusa w Eucharystii, zwłaszcza przez Berengariusza z Tours, który był najpierw nauczycielem gramatyki i retoryki w szkole katedralnej św. Marcina w Tours, następnie jej rektorem. Z drugiej strony wierni, czując się niegodni, rezygnowali z częstej komunii św. do tego stopnia, że brali udział w mszy św. do momentu modlitwy "Ojcze nasz", po której otrzymywali błogosławieństwo, kapłan zaś sam spożywał Ciało i Krew Pańską. Stąd pojawiło się sformułowanie "wysłuchać mszy św." – powiedział o. prof. Marek Blaza. Zwrócił uwagę, że brak przyjmowania komunii św. zrodził w ludziach pragnienie oglądania Hostii. "Wierzono, że samo wpatrywanie się w nią rodzi te same owoce, co jej przyjęcie. Pojawiła się więc praktyka przedłużonego ukazywania Hostii w czasie eucharystii, które przeciągało się niekiedy do granic fizycznej wytrzymałości celebransa" – powiedział jezuita. Sobór laterański Wyjaśnił, że w odpowiedzi na te praktyki "sobór laterański IV w 1215 roku zalecił, aby katolik przynajmniej raz do roku przyjmował komunię św. – najlepiej w okresie wielkanocnym". "Wskazano wówczas, że przemiana chleba w ciało Jezusa a wina w krew Zbawiciela w czasie mszy św. nazywa się 'transsubstancjacją', czyli przeistoczeniem. W XVI w. sobór trydencki, będący odpowiedzią na reformację, dodał, że postaciom eucharystycznym należy się taka cześć i kult jak samemu Bogu" – powiedział o. Blaza. Wyjaśnił, że Kościół rozróżnia dwa rodzaje kultu – zarezerwowany dla Boga, który nazywa się adoracją (łac. adoratio) i kult niższej rangi (łac. veneratio), np. kult wizerunków przedstawiających Jezusa, Maryję, świętych czy kult Ewangelii, krzyża". Cuda eucharystyczne W 1263 r. wydarzyły się cuda eucharystyczne w Bolsenie i Orvieto. "Największe jednak znaczenie przypisuje się objawieniu prywatnemu, jakie otrzymała mniszka (augustianka) św. Julianna z Cornillon, zmarła w 1258 r., z których wynikało, że Jezus domagał się ustanowienia specjalnego święta Eucharystii na pierwszy czwartek po święcie Trójcy Przenajświętszej. Zgodnie z przekazem miało ono mieć charakter radosny, dziękczynny, inny niż obchody w Wielki Czwartek" – wyjaśnił. Procesje Bożego Ciała Powiedział, że świadectwa pierwszych procesji Bożego Ciała pochodzą z terenów Belgii. "Papież Urban IV bullą "Transiturus de hoc mundo" z 11 sierpnia 1264 r., ustanowił święto Najświętszego Ciała naszego Pana Jezusa Chrystusa dla Kościoła lokalnego, następny papież Jan XXII rozpropagował je w całym Kościele. Liturgicznym opracowaniem święta zajęli się dominikanie, przy znaczącym udziale św. Tomasza z Akwinu" – powiedział ekspert. W 1389 r. papież Urban VI zaliczył tę uroczystość do głównych świąt Kościoła katolickiego. Nazwa monstrancja, w której wystawia się na widok publiczny ciało Pańskie, pochodzi od łac. słowa monstro, monstrare – pokazywać. Na początku XIV w. procesja pojawia się w Polsce i bardzo szybko nabrała dużego znaczenia w naszej rodzimej religijności. Cztery ołtarze symbolizujące cztery Ewangelie Od początku na trasie procesji budowano cztery ołtarze symbolizujące cztery Ewangelie i cztery strony świata, na które jest ona głoszona. Przy każdym odczytywany jest fragment Ewangelii – przy pierwszym wg św. Mateusza o ostatniej wieczerzy, czyli nawiązujący do ustanowienia Eucharystii; przy drugim – fragment Ewangelii wg św. Marka, dotyczący rozmnożenia chleba; przy trzecim – wg św. Łukasza, który opowiada o zaproszonych na ucztę; przy czwartym zaś – wg św. Jana, mówiący o sakramencie zjednoczenia. O. dr Blaza podkreślił, że "nie można kultu Najświętszego Sakramentu oderwać od mszy św.". "Udział w procesji bez uczestnictwa w eucharystii świadczy o niezrozumieniu istoty uroczystości. Liturgia eucharystii, która jest uobecnieniem męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa, stanowi jej istotę. Wszystkie inne formy kultu biorą z niej początek bądź mają do niej człowieka doprowadzić. Procesja nie jest zatem niezbędnym elementem tego święta, choć nadającym mu swoją tożsamość" – tłumaczył liturgista. "Adoracja Najświętszego Sakramentu nie jest czymś obok eucharystii. Ona z niej wypływa, jest jej przedłużeniem" – dodał jezuita. Zwrócił uwagę, że do 1953 r. post eucharystyczny w Kościele trwał od północy. Wyjaśnił, że "osoba chcąc przystąpić do komunii św. nie mogła nawet napić się kubka wody. Zgodnie z prawem kanonicznym msze św. celebrowano jedynie przed południem. Dopiero papież Pius XII w 1953 r. postanowił, że woda nie łamie postu, a w 1959 r. zezwolił on na zachowanie trzygodzinnego postu eucharystycznego, co w znacznym stopniu umożliwiło sprawowanie mszy św. w godzinach popołudniowych i wieczornych. Papież Paweł VI w roku 1964 skrócił post eucharystyczny do jednej godziny, co obowiązuje do dziś, czyli między posiłkiem a przyjęciem komunii św. powinna upłynąć godzina. Zgodnie z instrukcją "Immensae caritatis" z 1973 r. post eucharystyczny dla osób chorych i starszych, niemogących opuszczać domu, oraz ich opiekunów pragnących przystąpić do komunii św., trwa ok. kwadransa. W przypadku wiatyku, czyli komunii św. dla umierających nie obowiązuje post eucharystyczny. Kodeks prawa kanonicznego z 1983 r. wskazuje, że można przyjąć komunię św. po raz drugi w ciągu tego samego dnia, pod warunkiem że wierny uczestniczy w całej mszy św. (PAP) Autor: Magdalena Gronek kgr/ mj/
PIERWSZE CZYTANIE Wj 24, 3-8 Zawarcie przymierza przez krew Czytanie z Księgi Wyjścia Mojżesz wrócił z góry Synaj i obwieścił ludowi wszystkie słowa Pana i wszystkie Jego polecenia. Wtedy cały lud odpowiedział jednogłośnie: «Wszystkie słowa, jakie powiedział Pan, wypełnimy». Spisał więc Mojżesz wszystkie słowa Pana. Nazajutrz wcześnie rano zbudował ołtarz u stóp góry i postawił dwanaście stel, stosownie do liczby dwunastu szczepów Izraela. Potem polecił młodzieńcom izraelskim złożyć Panu ofiarę całopalną i ofiarę biesiadną z cielców. Mojżesz zaś wziął połowę krwi i wlał ją do czar, a drugą połową krwi skropił ołtarz. Wtedy wziął Księgę Przymierza i czytał ją głośno ludowi. I oświadczyli: «Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni». Mojżesz wziął krew i pokropił nią lud, mówiąc: «Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów». Oto słowo Boże. PSALM RESPONSORYJNY Ps 116B (115), 12-13. 15 i 16bc. 17-18 (R.: por. 13) Refren: Kielich zbawienia wzniosę w imię Pana. albo: Alleluja. Czym się Panu odpłacę * za wszystko, co mi wyświadczył? Podniosę kielich zbawienia * i wezwę imienia Pana. Refren. Cenna jest w oczach Pana * śmierć Jego wyznawców. Jestem Twym sługą, synem Twojej służebnicy, * Ty rozerwałeś moje kajdany. Refren. Tobie złożę ofiarę pochwalną * i wezwę imienia Pana. Wypełnię me śluby dla Pana * przed całym Jego ludem. Refren. DRUGIE CZYTANIE Hbr 9, 11-15 Krew Chrystusa oczyszcza nasze sumienia Czytanie z Listu do Hebrajczyków Bracia: Chrystus, zjawiwszy się jako arcykapłan dóbr przyszłych, przez wyższy i doskonalszy, i nie ręką – to jest nie na tym świecie – uczyniony przybytek, ani nie przez krew kozłów i cielców; lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego i osiągnął wieczne odkupienie. Jeśli bowiem krew kozłów i cielców oraz popiół z krowy, którymi skrapia się zanieczyszczonych, sprawiają oczyszczenie ciała, to o ile bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści wasze sumienia z martwych uczynków, abyście służyć mogli Bogu żywemu. I dlatego jest pośrednikiem Nowego Przymierza, ażeby przez śmierć, poniesioną dla odkupienia przestępstw popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są wezwani do wiecznego dziedzictwa, dostąpili spełnienia obietnicy. Oto słowo Boże. Jeśli okoliczności za tym przemawiają, można odmawiać sekwencję: SEKWENCJA Chwal, Syjonie, Zbawiciela, Chwal pieśniami wśród wesela Wodza i pasterza rzesz. Ile zdołasz, sław Go śmiało, Bo przewyższa wszystko chwałą, Co wyśpiewać pieśnią chcesz. Chwały przedmiot nad podziwy, Chleb – żyjących pokarm żywy, Dzisiaj się objawia nam. Za wieczerzy świętym stołem Pan go, łamiąc z braćmi społem, Iście dał Dwunastu sam. Niech brzmi sława w zgodnym dźwięku, Z serc radosnych, pełne wdzięku, Niech mu pieśni płyną chwał. Dzień obchodzim głośny sławą, W którym pierwszą Pan ustawą Rajski stół ten światu dał. W uczcie tej nowego Pana Pascha nowym prawem dana, «Fazy» dawne kończy już. Przeszłość starą – nowa era, Cień rozprasza prawda szczera, Pierzcha noc przed blaskiem zórz. Co Pan czynił przy Wieczerzy, Wskazał, że i nam należy Spełniać ku pamięci nań. Pouczeni tą ustawą, Chleb i wino na bezkrwawą Święcim Odkupienia dań. Dogmat dan jest do wierzenia, Że się w Ciało chleb przemienia, Wino zaś przechodzi w Krew. Gdzie zmysł próżno dojść się stara, Serce żywa wzmacnia wiara, Porządkowi rzeczy wbrew. Pod odmiennych szat figurą, W znakach różny, nie naturą, Kryje się tajemnic cud. Ciało – strawą, Krew – napojem, W obu znakach z Bóstwem swoim Cały Chrystus trwa, bez złud. Przez biorących nie łamany, Nie pokruszon, bez odmiany, Cały jest w spożyciu bran. Bierze jeden, tysiąc bierze: Ten, jak tamci, w równej mierze, Wzięty zaś nie ginie Pan. Biorą dobrzy i grzesznicy, Lecz się losów przyjrz różnicy: Życie tu – zagłada tam. Złym śmierć niesie, dobrym życie: Patrz, jak w skutkach rozmaicie Czyn ujawnia się ten sam. Kiedy kruszą się znamiona, Nie wątp, lecz wierz z głębi łona, Że to kryje ukruszona Cząstka, co i całość wprzód. Rzecz się sama nie rozrywa, Znaków kruszą się ogniwa, Przez co stan i postać żywa Znaczonego nie zna szkód. * Następującą część sekwencji można według uznania opuścić. Oto chleb Aniołów błogi, Dan wędrowcom pośród drogi, Synów wraca w Ojca progi, Dawać Go nie można złym! Figur głoszą go osłony! Izaak na stos wiedziony, Jagniąt Paschy krwawe zgony, Manna ojcom dana im. Dusz Pasterzu! Prawy Chlebie! Dobry Jezu, prosim Ciebie: Ty nas karm i broń w potrzebie, Ty nam dobra okaż w niebie, Kędy jest żyjących raj! Twa dłoń, Panie, wszystko zdoła, Ty nas karmisz z Twego stoła: Gdzie wciąż uczta trwa wesoła, W gronie niebian nasze czoła Na Twe łono skłonić daj! Amen. Alleluja. ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ J 6, 51ab Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. EWANGELIA Mk 14, 12-16. 22-26 Ustanowienie ofiary Nowego Przymierza Słowa Ewangelii według Świętego Marka W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, zapytali Jezusa Jego uczniowie: «Gdzie chcesz, żebyśmy przygotowali Ci spożywanie Paschy?» I posłał dwóch spośród swoich uczniów z tym poleceniem: «Idźcie do miasta, a spotka was człowiek niosący dzban wody. Idźcie za nim i tam, gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: Gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami? On wskaże wam na górze salę dużą, usłaną i gotową. Tam przygotujecie dla nas». Uczniowie wybrali się i przyszli do miasta, a tam znaleźli wszystko, tak jak im powiedział, i przygotowali Paschę. A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im, mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje». Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: «To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił napoju z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić będę go nowy w królestwie Bożym». Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej. Oto słowo Pańskie. DO CZYTAŃ Bóg nie chce, byśmy zadowalali się małym ani tym bardziej byśmy żyli w niedostatku. On zawsze daje ponad miarę. Po obfitym połowie sieci ledwie wytrzymują ciężar ryb, a po cudownym rozmnożeniu chleba kosze są wypełnione po brzegi tym, co pozostało. W dzisiejszej uroczystości świętujemy niezmierzoną hojność naszego Boga; który dał nam Krew i Ciało swego Syna, byśmy już nie żyli w jakimkolwiek braku. Byśmy mieli wszystko: Jego samego, który pozostał z nami na zawsze. Jacek Szymczak OP, „Oremus” czerwiec 2009, s. 47 „Podniosę kielich zbawienia i wezwę imienia Pana” (Ps 116, 13) Według odnowionej liturgii uroczystość dzisiejsza do nazwy Ciała Chrystusa dodaje także nazwę Krwi. To zawsze zawierało się w pierwszej nazwie — bo gdzie jest Ciało, tam jest również Krew Pańska, i na odwrót — teraz Krew jest zapowiedziana wyraźnie, zwracając uwagę na aspekt ofiarny Eucharystii. Właśnie tę cechę omawiają dzisiejsze czytania biblijne. Z Księgi Wyjścia (24, 3–8; I czytanie) odczytuje się wyjątek zawierający opis Przymierza między Bogiem a Izraelem. Mojżesz gromadzi lud, buduje ołtarz, nakazuje złożyć ofiarę całopalną z jałówek i jedną połowę ich krwi wylewa na ołtarz, a drugą na lud, mówiąc: „Oto krew przymierzaj które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów!” (tamże 8). „Te słowa” były słowami Boga, które przedtem zostały odczytane ludowi, a odnosiły się do dziesięciorga przykazań, które Izrael zobowiązał się zachowywać, i do obietnic, jakie sam Bóg miał wypełnić. To obustronne przymierze potwierdzone zostało przez krew zwierząt złożonych w ofierze, krew wylaną na ołtarz i lud, a oznaczającą związek duchowy łączący Izraela z Bogiem. Dawne Przymierze było figurą nowego, które zawarł Chrystus nie „przez krew kozłów i cielców, lecz przez własną krew” (II czytanie: Hbr 9, 11–15). Podczas gdy w Starym Testamencie ofiary były wielorakie i miały wartość czysto zewnętrzną i symboliczną, w Nowym istnieje tylko jedna ofiara, złożona „raz na zawsze” (tamże 12), jej wartość jest bowiem wewnętrzna, rzeczywista, nieskończona. Nie ma w niej ani zwierząt duszonych, ani ludzi cierpiących; ofiarą i kapłanem jest Syn Boży, który stał się człowiekiem i „złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę”; krew Jego ma moc oczyszczania „naszego sumienia z martwych uczynków, aby służyć Bogu Żywemu” (tamże 14). Nie dotyczy to już oczyszczenia zewnętrznego, lecz wewnętrznego, które przekształca człowieka od wewnątrz, obmywając go z grzechów, aby „żywy” przez łaskę i miłość, mógł służyć „Bogu Żywemu”. Odrodzenie chrześcijanina dokonuje się w wodzie chrztu; ona jednak otrzymuje swoją moc z krwi Chrystusa, ponieważ „bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia” (tamże 22). Lecz Jezus zanim wylał swoją krew na krzyżu, chciał poprzedzić ten dar dla swoich uczniów ustanowieniem Eucharystii. Mówi o tym dzisiejsza ewangelia (Mk 14, 12–16. 22–26) dzięki opowiadaniu Marka, które chociaż uboższe od opowiadań innych synoptyków, nie pomija wyraźnej wzmianki o krwi dawnego Przymierza zastąpionej ostatecznie przez krew Chrystusa. „Wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzeki do nich: «To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana»„ (tamże 23–24). Teraz już ustają dawne ofiary, a przychodzi nowa, złożona historycznie tylko raz na Kalwarii, lecz sakramentalnie odnawiana każdego dnia we Mszy św., aby jej odkupieńcze bogactwa rozdawać wiernym wszystkich czasów i aby wszyscy mogli przystępować i pić tę Krew, jak pili ją uczniowie w czasie Ostatniej Wieczerzy. W ten sposób Kościół żyje i rozwija się przez Krew Chrystusa; wierni nieustannie oczyszczają się z grzechów, zroszeni łaską, umocnieni miłością, zjednoczeni w jeden lud. Ciało i Krew Chrystusa są ośrodkiem i podporą życia chrześcijańskiego. Są także Ciałem i Krwią ofiarowanymi po to, aby ten, kto się nimi posila, uczestniczył w ofierze Chrystusa i mógł podjąć z Nim krzyż, zgadzając się razem z Nim na wszelką wolę Ojca, nawet krzyżującą, oddając się w duchu ofiary i wynagrodzenia na wszystkie cierpienia, utrapienia, gorzkości życia. W ten sposób wierzący żyje przez Eucharystię tajemnicą śmierci Chrystusa i przygotowuje się do uczestnictwa w Jego wiecznej chwale, w zjednoczeniu, które nigdy się nie skończy. O Święta Uczto, na której pożywamy Chrystusa, odnawiamy pamiątkę Jego męki, duszę napełniamy łaską i bierzemy zadatek przyszłej chwały. O, jak słodkim jest, Panie, Twój dług, chcąc bowiem dać dzieciom swym dowód miłości, napełniasz zgłodniałych dobrami, najsłodszym Chlebem z nieba (św. Tomasz z Akwinu). Usta duszy… kosztują słodko Ciebie, Słowo; dusza kosztuje czystości istoty Bóstwa i Człowieczeństwa Twojego i dochodzi do tak wielkiego poznania Twojej czystości, że to, co przedtem wydawało się jej cnotą, teraz widzi jako uchybienie w sobie i w innych, a przyjmując ustami Najświętsze Sakramenty, które udzielają tężyzny przez Twoją Krew i Mękę, dochodzi, dzięki temu, do kosztowania słodyczy Twojej Męki i Krwi wylanej. Szczególnie kosztuje przyjmując Najświętszy Sakrament Twojego Ciała i Krwi, w Nim bowiem znajduje się ukryta słodycz i rozkosz, więcej niż w jakimkolwiek innym, kiedy przyjmuje się Go z prawdziwą czystością i pobożnością. Kto chce zakosztować Twojej słodyczy i rozkoszy, niechaj przystąpi również do tej Krwi, a znajdzie w Niej odpoczynek i pociechę. Dusza zostanie obmyta we Krwi, ozdobiona Krwią, oczyszczona we Krwi, posilona Krwią (św. M. Magdalena de Pazzi). O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy Żyć Bogiem, t. II, str. 491 Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa Pamiątkę ustanowienia Najświętszego Sakramentu Kościół obchodzi w Wielki Czwartek. Jednak wówczas Chrystus rozpoczyna swoją mękę. Dlatego od XIII wieku Kościół obchodzi osobną uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (zwaną potocznie Bożym Cia łem), aby za ten dar niezwykły Chrystusowi w odpowiednio uroczysty sposób podziękować. Chrystus Pan ustanowił Najświętszy Sakrament przy Ostatniej Wieczerzy. Opisali to dokładnie wszyscy trzej synoptycy i św. Paweł Apostoł (Mt 26, 26-28; Mk 14, 22-24; Łk 22, 19-20; 1 Kor 11, 17-30). Św. Łukasz przytacza ważne słowa, którymi Chrystus Pan nakazał swoim uczniom sprawować ten Sakrament: „To czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22, 19). Św. Paweł dodaje, że gdyby ktoś odważył się przyjmować Eucharystię niegodnie, sam sobie przez to gotuje sąd Boży (1 Kor 11, 25-30). Apostoł Narodów zaznacza więc, że do przyjęcia Eucharystii należy przystępować z odpowiednim przygotowaniem wewnętrznym; trzeba wypełnić niezbędne warunki, którymi są stan łaski i odpowiednie przygotowanie serca. Do żadnego sakramentu Chrystus Pan tak starannie swoich uczniów nie przygotowywał, jak do Eucharystii. Na wiele miesięcy przed jej ustanowieniem obiecał, da swoim wiernym na pokarm własne ciało, które będą mogli spożywać, jak się spożywa codzienny chleb. Wskazał przy tym, że Chleb ten będzie miał o wiele donioślejsze skutki dla człowieka niż manna, którą kiedyś Izraelici karmili się na pustyni: da im bowiem życie wieczne. Eucharystia jest tak ważnym pokarmem, że bez niej Jego uczniowie nie dostąpią zbawienia. W najdrobniejszych szczegółach przekazał nam tę mowę Pana Jezusa św. Jan Apostoł, który był obecny przy tej obietnicy (J 6, 22-70). Chrystus, aby jeszcze bardziej utrwalić w pamięci słuchaczy tę obietnicę, poprzedził ją wielkim cudem rozmnożenia chleba. Kościół od samych początków dawał wyraz swojej wierze w realną obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie i dlatego Eucharystię uczynił centralnym ośrodkiem kultu Nowego Przymierza. Na czym ta obecność polega? Opłatek, który jest dobrze wypieczonym chlebem pszennym, po wypowiedzeniu przez kapłana słów przeistoczenia, mocą Ducha Świętego staje się Ciałem Pana Jezusa, a wino – Jego Krwią. Substancja chleba (opłatka) przechodzi w substancję Ciała Pańskiego, a substancja wina przechodzi w substancję Krwi Pańskiej. Taką władzę powierzył kapłanom sam Chrystus, kiedy powiedział przy Ostatniej Wieczerzy: „To czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22, 19; 1 Kor 11, 25). Tymi słowami polecił Apostołom i ich następcom przeistaczanie (przemienianie) chleba w Ciało Pańskie, a wina w Krew Pańską. Spełniła się w ten sposób obietnica: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20). Skoro w Najświętszym Sakramencie jest obecne Ciało i Krew Pana Jezusa, to jest i Jego Osoba, jest On cały. Nie ma bowiem ciała Pana Jezusa osobno poza Jego Osobą. Według nauki Kościoła Pan Jezus jest obecny w Eucharystii pod każdą widzialną cząstką konsekrowanej Hostii. Dlatego z taką troskliwością kapłan uważa, aby najmniejsze okruchy zebrać do kielicha, spłukać winem i spożyć. Pan Jezus jest cały i żywy tak pod postacią chleba, jak i pod postacią wina. Gdzie jest bowiem prawdziwe Ciało Chrystusa, tam jest i Jego Krew i cała Jego osoba. Podobnie, gdzie jest Krew Pana Jezusa, tam jest i Jego Ciało. Pan Jezus w bardzo stanowczych słowach obiecał nam dać na pokarm swoje Ciało i Krew, a obietnicę tę związał z nakazem ich przyjmowania: Jezus powiedział do tłumów: „Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy. (…) Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i daje życie światu”. Rzekli do Niego: „Panie, dawaj nam zawsze tego chleba”. Odpowiedział im Jezus: „Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nigdy pragnąć nie będzie. (…) Jam jest chleb, który z nieba zstąpił. (…) Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata”. Sprzeczali się między sobą Żydzi mówiąc: „Jak On może nam dać (swoje) ciało do spożycia?” Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim… Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. A pośród jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: „Trudna jest ta mowa. Któż jej słuchać może?” (J 6, 26-60). W tych słowach Pan Jezus daje obietnicę chleba z nieba, którym jest Jego Ciało. Kto będzie spożywał ten Chleb, będzie miał życie wieczne. Kiedy zaś nawet wśród uczniów znalazło się wielu, którzy z tego powodu nie tylko nie dali wiary Chrystusowi, ale nawet od Niego odeszli, Pan Jezus nie tylko nie ustąpił, ale zwrócił się wprost do samych Apostołów: „Czyż i wy chcecie odejść?” (J 6, 67). Chrystus był więc gotów zrezygnować nawet z niektórych uczniów, ale obietnicy swojej nie cofnął. Jezus dając obietnicę Komunii świętejrównocześnie wskazał na jej zasadniczy cel: życie wieczne. „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6, 54). Chrystus przyrzeka więc dwa ważne dary: wieczne zbawienie duszy i chwałę zmartwychwstałych ciał. Komunia święta daje nam prawo do nieba i jest zadatkiem nieśmiertelności także naszych ciał. Przyjmując bowiem uwielbione ciało Chrystusa, zostajemy w swoim ciele niejako wszczepieni w Jego nieśmiertelne ciało, nabywamy prawa do nieśmiertelności i zmartwychwstania. Według nauki Kościoła, Komunia święta pomnaża w nas łaskę uświęcającą, gładzi grzechy powszednie, łagodzi namiętności ciała. Dlatego Kościół poleca, przynajmniej w czasie wielkanocnym, kiedy to została ustanowiona Eucharystia (Wielki Czwartek), przyjmować Komunię świętą. Przyjęta jest powszechnie praktyka częstego nawiedzania Pana Jezusa,obecnego w Najświętszym Sakramencie. Dlatego poleca się, by kościoły przynajmniej w pewnych porach były otwarte. Komunię sakramentalną w takich wypadkach zastępuje częściowo „komunia duchowa”, czyli gorące pragnienie przyjęcia eucharystycznego Chrystusa. Od XVI w. przyjęła się w Kościele praktyka czterdziestogodzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu. Praktykę tę wprowadził do Mediolanu św. Karol Boromeusz w roku 1520. Św. Filip Nereusz propagował ją w Rzymie od roku 1548. Św. Kajetan (+ 1547) propagował ten zwyczaj przez swój zakon teatynów. Papież Klemens VIII rozszerzył tę praktykę na wszystkie kościoły rzymskie w roku 1592. Dzisiaj praktyka ta znana jest w całym Kościele. Każda diecezja ma tak podzielone kościoły parafialne, aby Pan Jezus przez cały rok był nieustannie adorowany. Istnieją także zakony, założone jedynie w tym celu, aby nieustannie adorować Chrysusa w Najświętszym Sakramencie. W Polsce istnieją trzy zakony od wieczystej adoracji: benedyktynki-sakramentki, sprowadzone do Warszawy w wieku XVII; siostry Franciszkanki od Najśw. Sakramentu (Ubogie Klaryski od Wieczystej Adoracji) sprowadzone do Gniezna z Francji w roku 1871; oraz Siostry Eucharystki. W drugiej połowie XIX w. narodziła się także praktyka organizowania kongresów eucharystycznych. Pierwszy Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny odbył się w Lille w 1881 roku z inicjatywy Marii Tamisier. Ostatni taki Kongres, pięćdziesiąty w historii, odbył się w 2012 r. w Dublinie. Na kongresy papież wysyła swojego legata lub sam w nich uczestniczy. Oprócz kongresów międzynarodowych odbywają się kongresy narodowe, prowincjonalne, diecezjalne. Inicjatorką ustanowienia święta Bożego Ciała była św. Julianna z Cornillon (1192-1258). Kiedy była przeoryszą klasztoru augustianek w Mont Cornillon w pobliżu Liege, w roku 1245 została zaszczycona objawieniami, w których Chrystus żądał ustanowienia osobnego święta ku czci Najświętszej Eucharystii. Pan Jezus wyznaczył sobie nawet dzień uroczystości Bożego Ciała – czwartek po niedzieli Świętej Trójcy. Biskup Liege, Robert, po naradzie ze swoją kapitułą i po pilnym zbadaniu objawień, postanowił wypełnić życzenie Pana Jezusa. W roku 1246 odbyła się pierwsza procesja eucharystyczna. Jednak w tym samym roku biskup Robert zmarł. Wyższe duchowieństwo miasta, za namową teologów, uznało krok zmarłego ordynariusza za przedwczesny, a wprowadzenie święta pod taką nazwą za wysoce niewłaściwe. Co więcej, omalże nie oskarżono św. Julianny o herezję. Karnie została przeniesiona z klasztoru w Mont Cornillon na prowincję (1247 r.). Po interwencji archidiakona katedry w Liege, Jakuba, kardynał Hugo zlecił ponowne zbadanie sprawy i zatwierdził święto. W roku 1251 po raz drugi archidiakon Jakub poprowadził ulicami Liege procesję eucharystyczną. Pan Jezus hojnie wynagrodził za to gorliwego kapłana. Ten syn szewca z Troyes (Szampania) został wkrótce biskupem w Verdun, patriarchą Jerozolimy i ostatecznie papieżem (1261-1264). Panował jako Urban IV. On też w roku 1264 wprowadził w Rzymie uroczystość Bożego Ciała. Bezpośrednim impulsem do ustanowienia święta miał być cud, jaki wydarzył się w Bolsena. Kiedy kapłan odprawiał Mszę świętą, po Przeistoczeniu kielich trącony ręką przechylił się tak nieszczęśliwie, że wylało się wiele kropel krwi Chrystusa na korporał. Przerażony kapłan ujrzał, że postacie wina zmieniły się w postacie krwi. Zawiadomiony o tym cudzie papież, który przebywał wówczas w pobliskim mieście Orvieto, zabrał ten święty korporał. Do dnia obecnego znajduje się on w bogatym relikwiarzu w katedrze w Orvieto. Dotąd widać na nim plamy. W czasie procesji Bożego Ciała obnosi się ten korporał zamiast monstrancji. Korzystając z tego, że na dworze papieskim w Orvieto przebywał wówczas św. Tomasz z Akwinu, Urban IV polecił mu opracowanie tekstów liturgicznych Mszy świętej i Oficjum. Wielki doktor Kościoła uczynił to po mistrzowsku. Tekstów tych używa się do dziś. Najbardziej znany i często śpiewany jest hymn Pange lingua (Sław, języku…), a zwłaszcza jego dwie ostatnie zwrotki (Przed tak wielkim Sakramentem). Podobnie ostatnie zwrotki hymnu Verbum supernum śpiewane są przy wystawianiu Najświętszego Sakramentu (O zbawcza Hostio). Natomiast fragment hymnu Sacris solemniis stał się samodzielną pieśnią (Panis angelicus) wykonywaną przez najsłynniejszych śpiewaków operowych. Papież Klemens V odnowił święto (1314), które po śmierci Urbana zaczęło zanikać. Papież Jan XXII (+ 1334) zatwierdził je dla całego Kościoła. Od czasu papieża Urbana VI uroczystość Bożego Ciała należy do głównych świąt w roku liturgicznym Kościoła (1389). Pierwsza wzmianka o procesji w to święto pochodzi z Kolonii z roku 1277. Od wieku XIV spotykamy się z nią w Niemczech, Anglii, Francji, Hiszpanii i w Mediolanie. Od wieku XV przyjął się w Niemczech zwyczaj procesji do czterech ołtarzy. Msze święte przy wystawionym Najświętszym Sakramencie wprowadzono w wieku XV (obecnie wystawia się Najświętszy Sakrament tylko poza Mszą św.). Do roku 1955 obowiązywała oktawa Bożego Ciała. Na prośbę Episkopatu Polski w Polsce został zachowany zwyczaj obchodzenia oktawy, choć nie ma ona już charakteru liturgicznego. Po raz pierwszy z procesją Bożego Ciała na terenie Polski spotykamy się już w XIV wieku w Płocku i we Wrocławiu. Od wieku XVI wprowadzono zwyczaj śpiewania Ewangelii przy czterech ołtarzach. Istnieje on do dnia dzisiejszego. Od dawna przyjął się zwyczaj, kultywowany do dzisiaj, że lud przynosi do kościoła wianki ziół, które kapłan poświęca w dniu oktawy, po czym lud zabiera je do domu. Zawiesza się je na ścianie, by chroniły od choroby; poszczególne gałązki można też umieszczać na polach, by plony lepiej rosły i by Bóg zachował je od robactwa i nieurodzaju. W niektórych stronach drzewka i gałęzie, którymi był przystrojony kościół i ołtarze w czasie procesji Bożego Ciała, po oktawie zabierano na pola i tam je zatykano. Ich część palono, aby dym odstraszał chmury, niosące grad i pioruny. Obecnie pełna nazwa uroczystości Bożego Ciała mówi o Najświętszym Ciele i Krwi Chrystusa. Do czasu reformy soborowej istniało osobne święto ku czci Najdroższej Krwi Chrystusa. Do dziś istnieją kościoły pod tym wezwaniem. Jak Boże Ciało jest rozwinięciem treści Wielkiego Czwartku, tak uroczystość Najdroższej Krwi Jezusa była jakby przedłużeniem Wielkiego Piątku. Ustanowił ją w roku 1849 papież Pius IX i wyznaczył to święto na pierwszą niedzielę lipca. Cały miesiąc był poświęcony tej tajemnicy. Papież św. Pius X przeniósł święto na dzień 1 lipca. Papież Pius XI podniósł je do rangi świąt pierwszej klasy (1933) na pamiątkę dziewiętnastu wieków, jakie upłynęły od przelania za nas Najświętszej Krwi. Szczególnym nabożeństwem do Najdroższej Krwi Pana Jezusa wyróżniał się św. Kasper de Buffalo, założyciel osobnej rodziny zakonnej pod wzewaniem Najdroższej Krwi Pana Jezusa (+ 1837). Misjonarze Krwi Chrystusa mają swoje placówki także w Polsce. Od roku 1946 pracują w Polsce także siostry Adoratorki Krwi Chrystusa, założone przez św. Marię de Mattias. Oba te zgromadzenia do dzisiaj w dniu 1 lipca obchodzą uroczystość Krwi Chrystusa. Gorącym nabożeństwem do Najdroższej Krwi wyróżniał się także papież bł. Jan XXIII (+ 1963). On to zatwierdził litanię do Najdroższej Krwi Pana Jezusa. Nabożeństwo ku czci Krwi Pańskiej ma uzasadnienie w Piśmie świętym, gdzie wychwalana jest krew męczenników, a przede wszystkim krew Jezusa Chrystusa. Po raz pierwszy Pan Jezus przelał ją przy obrzezaniu. W Ogrodzie Oliwnym pocił się krwawym potem (Łk 22, 44). Nader obficie płynęła ona przy biczowaniu i koronowaniu cierniem, a także przy ukrzyżowaniu. Kiedy żołnierz przebił Jego bok, „natychmiast wypłynęła krew i woda” (J 19, 24). Serdeczne nabożeństwo do Krwi Pana Jezusa mieli święci średniowiecza. Połączone ono było z nabożeństwem do Ran Pana Jezusa, a zwłaszcza do Rany Jego boku. Wyróżniali się tym nabożeństwem: św. Bernard (+ 1153), św. Anzelm (+ 1109), bł. Gueryk d’Igny (+ 1160) i św. Bonawentura (+ 1270). Dominikanie w piątek po oktawie Bożego Ciała, chociaż nikt nie spodziewał się jeszcze, że na ten dzień zostanie kiedyś ustanowione święto Serca Pana Jezusa, odmawiali oficjum o Ranie boku. Reforma liturgii z roku 1969 złączyła uroczystość Przenajdroższej Krwi Pana Jezusa z uroczystością Bożego Ciała, automatycznie znosząc dotychczasowe święto z 1 lipca. Eucharystia to bowiem Najświętsze Ciało i Najświętsza Krew Pana Jezusa.
W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, zapytali Jezusa Jego uczniowie: „Gdzie chcesz, żebyśmy przygotowali Ci spożywanie Paschy?” I posłał dwóch spośród swoich uczniów z tym poleceniem: „Idźcie do miasta, a spotka was człowiek niosący dzban wody. Idźcie za nim i tam, gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: Gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami? On wskaże wam na górze salę dużą, usłaną i gotową. Tam przygotujecie dla nas”. Uczniowie wybrali się i przyszli do miasta, a tam znaleźli wszystko, tak jak im powiedział, i przygotowali Paschę. A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im, mówiąc: „Bierzcie, to jest Ciało moje”. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: „To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił napoju z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić będę go nowy w królestwie Bożym”. Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry 14, 12-16. 22-26 Odpowiednią pracą gwarantującą chleb życia jest praca wiary… Chleb ziemski i Chleb niebiański; chleb, który zaspakaja głód przez krótką chwile i Chleb, który daje życie wieczne; Mojżesz, który zaspokaja głód Izraela i Jezus, który zaspokaja głód całej ludzkości. Z błogosławieństwem Bożym i pomocą Ducha Świętego zechciejmy zastanowić się nad znaczeniem każdego z tych słów i wyrażeń oraz nad tym, jakie są między nimi relacje. Życie w obfitości dla całego świata: nie dla wielkich mas, tylko dla tych, którzy wierzą. Chleb życia: kto jest głodny tego Chleba, zostanie nim nakarmiony, a ten, który pracuje w sprawie Bożej, w tym, co Bóg chce, zachowa życie. Praca, która wyniszcza życie i prowadzi ku śmierci, jest to praca, którą zarabiamy na chleb codzienny. Jest to praca, która nas męczy, niszczy życie, jak również, w pewnym sensie, pozwala nam je zrealizować. Niemniej jednak powinniśmy zawsze pamiętać o tym, że chleb, na który pracujemy w pocie czoła, nie jest chlebem życia, nie jest chlebem, który zawiera w sobie życie, lecz jedynie jest chlebem oddalającym w czasie śmierć. Natomiast Chleb, który nam daje Jezus Chrystus, nie jest Chlebem wstrzymującym śmierć, oddalającym ją, lecz jest Chlebem przynoszącym życie. W związku z tym, odpowiednią pracą pozwalającą zdobyć ten Chleb, który daje życie, nie jest praca wykonywana siłą naszych rąk, lecz praca wiary. Żydzi pytają Jezusa: Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże (J 6, 28). Jezus zaś odpowiada: Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał(J 6, 29), to jest cała wasza praca. Pracy, która męczy, odpowiada chleb, który oddala śmierć, natomiast pracy wiary odpowiada Chleb dający życie, które nigdy się nie skończy. Jezus Chrystus ustanowił głęboki kontrast między dwoma rodzajami chleba. Dlatego, jeśli ktoś pracował tylko po to, aby oddalić śmierć, przegrał – przegrał chleb, przegrał pracę i przegrał życie. Pytania egzystencjalne, które pojawiają się czy powinny się pojawić w naszym życiu, brzmią: Co z tego, co ty wykonujesz, ma życie, ma życie wieczne? Pracujesz żeby mieć życie czy aby nie umrzeć? Oddalasz śmierć czy żyjesz pełnią życia? Życie jest w tobie czy jest w tobie tylko oddalenie absurdu, bezsensu, pustki egzystencjalnej, nocy wiecznej, śmierci? Jeśli tylko pracujemy dla chleba, który jedynie oddala śmierć, nasze dni się skończą i z nimi się skończą nasze chleby i nasze wysiłki, i wszystko się skończy. Jezus zaprasza nas, abyśmy podjęli życie, które nigdy się nie kończy, nigdy nie zaniknie, i dlatego potrzebujemy światła, łaski, pokarmu różniącego się od tego, który jedynie oddala śmierć. To jest Pokarm, który nam daje Jezus i tym Pokarmem jest On sam. Pokarm, który my spożywamy, jest pokarmem bez życia. Najpierw „coś” zabijamy, a potem to „coś” spożywamy. Zrywając owoc z drzewa, oddzielamy go od źródła życia. Przecinamy strumień życia, zabijając owcę, krowę, królika, cokolwiek; zabijamy życie i wtedy spożywamy coś martwego. Wegetarianie kiedy robią propagandę na temat swojego sposobu odżywiania, mówią: Ja nie jem trupa. Jest to propaganda bardzo obrazowa, ale rzeczywiście tak jest – ktoś je trupa kury, trupa świni. Ale gdy uczynimy dobrą refleksję na ten temat, to dojdziemy do wniosku, że również wegetarianie muszą przecinać strumień życia. Również oni muszą oddzielać kwiat, owoc, liść, roślinę od jej źródła życia, żeby móc to spożyć. Oddzielamy od źródła życia jakiś owoc, jakieś zwierzę, żeby je zjeść. Nawet wegetarianie przecinają źródło życia. Problemem nie jest to, czy należy jeść warzywa, czy jeść zwierzęta, problemem jest to, że my, aby żyć, musimy odbierać życie innym. My odbieramy życie, zrywamy owoc z drzewa, zabijamy zwierzę, aby móc je spożyć. Natomiast Chrystusowi nikt życia nie zabiera, On sam je oddaje, i to jest ta wielka różnica między nami a Chrystusem. Jemu nie odbiera się życia, On sam je podarowuje. Możemy powiedzieć, że ten „Owoc Doskonały”, którym jest Chrystus, nigdy nie oddzielił się od Boga Ojca. My musimy oddzielić jabłko od jabłoni, żeby je zjeść, lecz Chrystus nigdy nie był odłączony od Boga Ojca, i dlatego, spożywając Chrystusa – Jego Ciało, nie zabieramy mu życia, tylko otrzymujemy życie, które On sam nam daje. Dlatego, że Chrystus nigdy nie oddzielił się od Ojca Niebieskiego, kiedy my spożywamy Ciało Chrystusa, nie otrzymujemy od Niego szklanki życia, tylko całe źródło, strumień, rzekę ten, kto ma w swym sercu rzekę życia, nie doświadcza śmierci. Zbliżmy się do samego źródła życia. On sam czyni się dla nas bez oddzielania się od Ojca przekazuje nam Jego miłość, czułość, łaskę i życie w obfitości. Szczęśliwy, kto spożywa ten Chleb, który przenosi nas przez kto spożywa ten Chleb, gdyż będzie miał życie w imię Jezusa przez całą wieczność.
ewangelie na procesję bożego ciała